O poranku wychodzę na ląd i kieruję się wzdłuż plaży do widocznego w oddali centrum ale po drodze kolega z którym postanowiłem zwiedzić Montego Bay namawia mnie na kąpiel w zatoczce. Woda rozkosznie chłodna więc wypływamy dalej od brzegu i wtedy do naszych rzeczy pozostawionych na skałce podchodzi dwóch miejscowych. Kradną mi z portfela ok. 60 $ a koledze złote precjoza - takie mamy wspomnienia z Jamajki.