Wyrwałem z pokładu statku jak najwcześniej żeby obejrzeć miejsca których nie zdążyłem znaleźć wczoraj. Tradycyjnie obrałem kierunek wschodni i znowu trafiłem na Times Square ale długo tam nie zabawiłem bo chciałem koniecznie zobaczyć sklep muzyczny Manny`s Music Store w którym przed jedenastoma laty zakupiłem komplet bębnów LUDWIG przysłanych mi do Finlandii. Znalazłem go przy W 48th St, nie zrobił na mnie większego wrażenia więc wyszedłem i odwiedziłem sąsiedni sklep muzyczny Sam Ash Music Store w którym kupiłem Walkman Sony z radiem FM i możliwością nagrywania. Z nowym zakupem skierowałem się 48-mą w kierunku drapacza chmur Chrysler`a, skręciłem w prawo w 6th Avenue zwaną Ave of the Americas a potem w lewo w 42th West, lecz zanim dotarłem do celu usłyszałem wycie syren samochodów policyjnych i wysypali się z nich funkcjonariusze z bronią w rękach. W pewnej chwili poczułem lekkie pchnięcie w plecy i usłyszałem: "Down!", ujrzałem ciemnoskórą, potężnie zdudowaną policjantkę wbiegającą do holu dworca Grand Central Terminal. Dało się słyszeć parę strzałów i po chwili ujrzałem ją znowu wybiegającą z okrzykiem: "It`s over!" a kiedy przechodziła obok mnie szepnęła "Sorry". Po tej przygodzie która z lekka mnie rozstroiła zacząłem się wałęsać po ulicach bezładnie i przed zachodem słońca dotarłem do nabrzeża rzeki Hudson i do statku.